Czy ESG jeszcze żyje? Deregulacja w UE, a przyszłość odpowiedzialnego biznesu.

Unia Europejska spowalnia tempo wdrażania ESG, wprowadzając pakiet deregulacyjny „Omnibus”, który przesuwa terminy raportowania i upraszcza wymagania, szczególnie dla MŚP. Firmy zyskują więcej czasu na przygotowanie się, ale obowiązki ESG pozostają. Deregulacja nie oznacza końca zrównoważonego rozwoju – to jedynie korekta tempa. ESG nadal stanowi klucz do wiarygodności, konkurencyjności i przyszłego sukcesu firm.

Czy ESG jeszcze żyje? Deregulacja w UE, a przyszłość odpowiedzialnego biznesu.

Jeszcze kilka lat temu ESG było jednym z najgorętszych haseł w biznesie. Unia Europejska kreowała się na światowego lidera zrównoważonego rozwoju, wprowadzając ambitne dyrektywy dotyczące raportowania – od NFRD, przez CSRD, po CSDDD regulującą odpowiedzialność w łańcuchu dostaw. Firmy – zarówno duże korporacje, jak i mniejsze przedsiębiorstwa – zaczęły inwestować w strategie zrównoważonego rozwoju, systemy zbierania danych i raportowania, a także w analizy wpływu środowiskowego. Wydawało się, że nowa rzeczywistość regulacyjna jest już przesądzona i nie ma od niej odwrotu.

A jednak dziś Bruksela zaczyna ,,hamować”. Komisja Europejska ogłosiła pakiet deregulacyjny, który przesuwa terminy wdrażania części przepisów, upraszcza wymagania, a nawet rozważa ograniczenie liczby wskaźników, które firmy muszą raportować. Oficjalnie chodzi o „zmniejszenie obciążeń administracyjnych”, ale wielu ekspertów mówi wprost: ,że to poważna korekta kursu w polityce zrównoważonego rozwoju.

Dla przedsiębiorstw, zwłaszcza małych i średnich, to z jednej strony ulga – mniej biurokracji i więcej czasu na dostosowanie się. Z drugiej jednak strony to – źródło niepewności. Czy warto inwestować w ESG, skoro regulacje mogą być łagodzone? Czy to chwilowa pauza, czy początek wycofywania się z ambitnych celów klimatycznych i społecznych?

Co faktycznie zmienia pakiet deregulacyjny?

Pakiet deregulacyjny, znany jako „Omnibus”, nie oznacza końca ESG, lecz wprowadza korektę tempa i sposobu wdrażania przepisów, dostosowując wymagania do realiów gospodarczych i potrzeb przedsiębiorstw. Jedną z najważniejszych zmian jest przesunięcie terminów obowiązków raportowania, co daje firmom więcej czasu na przygotowanie systemów zbierania danych, analiz wpływu środowiskowego i społecznego oraz wdrożenie procedur zgodnych z CSRD, CSDD i innymi regulacjami dotyczącymi odpowiedzialności w łańcuchu dostaw.

Pakiet przewiduje również możliwość uproszczenia procedur raportowania, choć są one jeszcze w fazie planowania. W praktyce może to oznaczać m.in.: uproszczenie wymogów dotyczących zbierania danych od podwykonawców, zmniejszenie liczby wskaźników, które trzeba raportować, czy możliwość korzystania z prostszych narzędzi do dokumentowania wpływu środowiskowego i społecznego. Takie zmiany mają przede wszystkim odciążyć MŚP, które często borykają się z ograniczonymi zasobami i brakiem specjalistycznego wsparcia w zakresie ESG.

Wskaźniki raportowe pozostają obowiązkowe, co oznacza, że firmy nadal muszą gromadzić i analizować dane dotyczące środowiska, kwestii społecznych oraz ładu korporacyjnego, ale uproszczenia w procedurach pozwolą łatwiej, szybciej i bardziej realistycznie wypełniać obowiązki.

Celem pakietu jest przede wszystkim zmniejszenie obciążeń administracyjnych i kosztów wdrożenia, odpowiadając na sygnały biznesu, że pełne wdrożenie wymogów ESG mogłoby być zbyt dużym wyzwaniem w obecnych warunkach gospodarczych – przy rosnących kosztach energii, spowolnieniu gospodarczym i globalnej konkurencji.

Deregulacja daje firmom chwilowy oddech, pozwalając im spokojniej przygotować procesy, ocenić swoje systemy i uporządkować dane. Jednocześnie podkreśla, że kierunek transformacji ku większej transparentności, odpowiedzialności w łańcuchu dostaw i świadomemu wpływowi biznesu na środowisko i społeczeństwo pozostaje niezmienny. Pakiet pokazuje więc, że ESG nie umarło – zmienia się jedynie tempo, a firmy mają szansę przystosować się w sposób realistyczny i wykonalny, zamiast reagować w pośpiechu. 

Co to oznacza w praktyce?

Dla małych i średnich przedsiębiorstw pakiet deregulacyjny wprowadza więcej czasu i przestrzeni na przygotowanie się do wymogów ESG. Przesunięcie terminów raportowania pozwala firmom spokojniej zorganizować procesy, uporządkować dane i przygotować podstawowe procedury związane z CSRD, CSDDD i wymaganiami dotyczącymi łańcucha dostaw. Choć wskaźniki raportowe pozostają obowiązkowe, planowane uproszczenia procedur – takie jak możliwość korzystania z prostszych narzędzi raportowych, zmniejszenie liczby wymaganych wskaźników czy uproszczenie zbierania danych od podwykonawców – mają realnie ułatwić MŚP wypełnianie wymogów. To moment, aby ocenić procesy, zidentyfikować luki i przygotować się strategicznie, zamiast działać w pośpiechu, gdy regulacje znów staną się rygorystyczne.

Deregulacja nie zmienia też faktu, że ESG staje się dziś kryterium współpracy biznesowej, nawet dla firm nieobjętych formalnym obowiązkiem raportowania. Coraz częściej większe przedsiębiorstwa proszą swoich dostawców o dane dotyczące wpływu środowiskowego, społecznego i ładu korporacyjnego, co oznacza, że MŚP muszą być przygotowane, aby nie stracić kontraktów lub osłabić pozycji negocjacyjnej.

Dwie grupy MŚP i praktyczne konsekwencje

W praktyce można wyróżnić dwie grupy MŚP, które odczują zmiany w różny sposób:

  1. MŚP objęte formalnym obowiązkiem raportowania – te firmy muszą przygotować pełne raporty ESG zgodnie z obowiązującymi regulacjami. Przesunięte terminy i planowane uproszczenia dają im szansę uporządkować dane, wyznaczyć osoby odpowiedzialne i wdrożyć procedury w sposób realistyczny i wykonalny, bez presji czasowej. Mogą też testować uproszczone narzędzia raportowe i wprowadzać stopniowe usprawnienia, które ułatwią im pełne wypełnienie wymogów w przyszłości.
  2. MŚP nieobjęte formalnym obowiązkiem raportowania – mimo braku wymogu prawnego, coraz częściej proszone są o dane przez swoich większych klientów. Przygotowanie minimalnych procedur i uporządkowanie danych pozwala im utrzymać pozycję w łańcuchu dostaw, zmniejsza ryzyko utraty kontraktów i wzmacnia wiarygodność firmy. Działania te nie tylko odpowiadają oczekiwaniom klientów, ale także budują przewagę konkurencyjną i przygotowują firmę na przyszłe wymagania regulacyjne.

Dla obu grup kluczowe jest zrozumienie, że pakiet deregulacyjny daje czas na przygotowanie się, ale nie likwiduje wymogów. MŚP, które wykorzystają ten okres strategicznie, zyskają nie tylko komfort wdrażania procedur, ale też realną przewagę w konkurencyjnym łańcuchu dostaw i lepszą pozycję w nadchodzącej, coraz bardziej wymagającej rzeczywistości odpowiedzialnego biznesu.

Czy warto inwestować w ESG w kontekście aktualnych zmian i deregulacji?

Mimo przesunięcia terminów i planowanych uproszczeń w ramach pakietu deregulacyjnego, inwestowanie w ESG nadal ma sens i przynosi realne korzyści. Pakiet daje firmom chwilowy oddech, ale nie likwiduje wymogów ani nie zmienia oczekiwań rynku – klienci i partnerzy wciąż coraz częściej oceniają przedsiębiorstwa pod kątem ich wpływu środowiskowego, społecznego i ładu korporacyjnego.

Dla MŚP inwestycja w ESG oznacza przede wszystkim zmniejszenie ryzyka biznesowego: lepsza organizacja danych i procedur pozwala uniknąć problemów w łańcuchu dostaw, zwiększa wiarygodność firmy i chroni przed utratą kontraktów. To również przewaga konkurencyjna – przedsiębiorstwa, które potrafią wykazać odpowiedzialne podejście do ESG, łatwiej zdobywają klientów i partnerów oraz budują trwałą reputację rynkową.

Ponadto inwestowanie w ESG w czasach deregulacji to szansa na strategiczne przygotowanie się do przyszłych wymogów. Firmy, które zaczną wdrażać procedury, gromadzić dane i analizować swój wpływ już dziś, będą lepiej przygotowane, gdy regulacje znów przyspieszą. Dzięki temu ESG przestaje być jedynie obowiązkiem formalnym – staje się narzędziem do poprawy efektywności operacyjnej, planowania ryzyk i budowania trwałej przewagi konkurencyjnej.

W praktyce oznacza to, że ESG nie umarło i nie przestaje być ważne – zmieniło tempo i sposób wdrażania, ale wciąż decyduje o pozycji firmy w rynku. Dla MŚP inwestycja w ESG to inwestycja w stabilność, reputację i przyszłość biznesu.

Co w tej sytuacji mogą lub powinny zrobić firmy?

Deregulacja i przesunięcie terminów dają firmom czas na spokojne przygotowanie się do ESG, zamiast działania pod presją. To moment, aby spojrzeć strategicznie na swoje procesy, uporządkować dostępne dane i zrozumieć, które działania mają realny wpływ na środowisko, społeczeństwo i ład korporacyjny.

Firmy mogą wykorzystać ten okres na stopniowe usprawnienia: wprowadzenie prostych narzędzi do gromadzenia danych, uporządkowanie przepływu informacji, wyznaczenie osób odpowiedzialnych za ESG czy wstępne przygotowanie procedur. Dzięki temu, gdy regulacje znów przyspieszą, będą gotowe bez konieczności pilnego nadrabiania zaległości.

W praktyce oznacza to, że ESG staje się narzędziem strategicznym, a nie tylko formalnym obowiązkiem. Firmy, które teraz spokojnie i przemyślanie podejdą do tematu, zyskają nie tylko zgodność z przyszłymi wymogami, ale też większą przewagę konkurencyjną, wiarygodność wobec partnerów i stabilną pozycję w rynku.

ESG nie umarło – zmieniło jedynie tempo

Mimo deregulacji i przesunięcia terminów, ESG nie zniknęło z agendy biznesowej – zmieniło jedynie tempo i sposób wdrażania. Pakiet Omnibus daje firmom, szczególnie MŚP, czas na spokojne przygotowanie się do wymogów, uporządkowanie danych i wprowadzenie podstawowych procedur, bez presji czasu. To moment, aby strategicznie spojrzeć na procesy, ocenić realny wpływ działalności na środowisko, społeczeństwo i ład korporacyjny oraz zidentyfikować działania, które w praktyce mają największe znaczenie.

Wykorzystując ten chwilowy oddech, firmy mogą stopniowo usprawnić procedury, uporządkować przepływy informacji w łańcuchach dostaw i przygotować się do przyszłych wymagań. ESG przestaje być tylko formalnym obowiązkiem – staje się narzędziem do budowania przewagi konkurencyjnej, zwiększenia odpowiedzialności firmy i poprawy wiarygodności wobec partnerów biznesowych. Tempo się zmienia, ale kierunek pozostaje niezmienny: transparentność, odpowiedzialność i zrównoważony rozwój nadal decydują o pozycji firmy na rynku.

Dodatkowo, firmy mogą wykorzystać ten czas, aby dokonać audytu swoich procesów i ocenić, które działania przynoszą największą wartość w kontekście ESG. To moment, aby wprowadzić lekkie usprawnienia, które później ułatwią pełne raportowanie i zwiększą efektywność operacyjną. Równocześnie można zacząć budować kulturę odpowiedzialności wśród pracowników, edukując zespół, jak codzienne decyzje wpływają na środowisko i społeczność.

Chwilowy oddech pozwala także na przegląd relacji w łańcuchu dostaw – można weryfikować dane od partnerów, identyfikować ryzyka i wprowadzać usprawnienia, zanim pełne obowiązki raportowe staną się wymogiem. Firmy mają szansę przygotować wewnętrzne procedury, które ułatwią przyszłe wdrożenia, a także zwiększą transparentność wobec klientów i partnerów biznesowych. W efekcie ESG staje się nie tylko obowiązkiem formalnym, ale strategicznym narzędziem do budowania przewagi konkurencyjnej i długoterminowej wartości rynkowej.

ESG żyje i dalej tworzy przyszłość odpowiedzialnego biznesu

Patrząc w przyszłość, odpowiedzialny biznes to już nie tylko regulacje i obowiązki – to oczekiwania klientów, partnerów i inwestorów, którzy coraz częściej współpracują z firmami świadomymi swojego wpływu na otoczenie. ESG staje się strategicznym narzędziem, które pozwala firmom budować wiarygodną reputację, zwiększać innowacyjność, poprawiać efektywność procesów i tworzyć trwałą przewagę konkurencyjną.

Firmy, które teraz wykorzystają czas deregulacji, zyskają możliwość przemyślanego wdrożenia procedur, uporządkowania danych i świadomego zarządzania ryzykiem. Zamiast działać pod presją czasu, mogą wprowadzać długofalowe strategie, kształtować kulturę odpowiedzialności w całej organizacji i optymalizować współpracę w łańcuchu dostaw.

ESG daje też możliwość wzmacniania wizerunku firmy, przyciągania świadomych klientów i partnerów biznesowych oraz zwiększenia odporności na zmieniające się warunki rynkowe. W praktyce oznacza to jedno: ESG żyje, a przyszłość odpowiedzialnego biznesu należy do tych, którzy potrafią wykorzystać zmiany regulacyjne jako szansę, a nie jako wymówkę. To moment, aby odpowiedzialność stała się przewagą, a strategiczne podejście do ESG – trwałą częścią codziennej działalności firmy. Firmy, które świadomie podchodzą do ESG, nie tylko przygotowują się do przyszłych regulacji, ale także tworzą trwałą wartość dla klientów, partnerów i całego rynku, budując fundamenty długofalowego sukcesu.

Sprawdź profil eksperta